zmiany

Sąd będzie mógł nie uwzględnić zarzutu przedawnienia

Na samym początku 2018 roku ukazał się nowy projekt zmian w przepisach o przedawnieniu. Podobnie, jak ostatni, wprowadza on tzw. klauzulę generalną, zgodnie z którą sąd, według własnego uznania, będzie mógł w każdej sprawie nie uwzględnić zarzutu przedawnienia, jeśli stwierdzi, że w danej sprawie powołanie się na przedawnienie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Jest to istotna i najgorsza dla dłużników zmiana. Projektowany art. 1171  kodeksu cywilnego ma brzmieć następująco:

  • 1 W wyjątkowych wypadkach sąd może, po rozważeniu interesów obu stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności.
  • 2 Korzystając z uprawnienia, o którym mowa w § 1, sąd powinien rozważyć w szczególności:
  • długość terminu przedawnienia;
  • długość okresu od terminu przedawnienia do chwili dochodzenia roszczenia;
  • charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego na opóźnienie uprawnionego w dochodzeniu roszczeń.

Oznacza to, że nawet jeśli w danej sprawie dojdzie do przedawnienia, to sąd nie będzie miał, jak jest obecne – obowiązku jego uwzględnienia. Sędzia będzie miał prawo stwierdzić, że jego zdaniem bliżej nieokreślone zasady słuszności przemawiają za tym, aby pozwany jednak spłacił swój dług. Omawiana norma jest tzw. klauzulą generalną, czyli nie określa dokładnie jakimi kryteriami ma się kierować sąd, który ją stosuje. To oczywiście zawsze pozostawia składowi orzekającemu wielkie pole manewru. Dla stabilności systemu prawnego zaleca się wprowadzanie jak najmniejszej ilości podobnych klauzul. Tutaj jednak ustawodawca zdecydował się taką zastosować. Powoduje to, że instytucja przedawnienia w praktyce może być wręcz pomijana przez sądy.