Masz z różnych powodów niespłacony kredyt hipoteczny w banku? A może bank sprzedał już Twój dług do funduszu, który z kolei przeniósł hipotekę na siebie i teraz złożył w sądzie pozew o zapłatę? Zastanawiając się nad możliwością skorzystania z zarzutu przedawnienia pewnie natknąłeś się już na art. 77 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, który nie brzmi dla Ciebie obiecująco:
Przedawnienie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką nie narusza uprawnienia wierzyciela hipotecznego do uzyskania zaspokojenia z nieruchomości obciążonej.
Bardzo łatwo wyciągnąć stąd wniosek, że w sprawie już nic nie da się zrobić ponieważ, jak to się powszechnie przyjmuje „wierzytelność zabezpieczona hipoteką nie ulega przedawnieniu”. Otóż nic bardziej błędnego. Wskazany przepis nie stanowi, że wierzytelność nie przedawnia się. Daje on wierzycielowi jedynie prawo do uzyskania zabezpieczenia Z NIERUCHOMOŚCI OBCIĄŻONEJ nawet jeśli doszło do przedawnienia zabezpieczonej wierzytelności.
Szukasz pomocy w sprawach prawno-finansowych
Dostałeś pozew, nakaz zapłaty lub wypowiedzenie umowy z banku
Jesteśmy w stanie Ci pomoc
Zapoznaj się z naszą ofertą
Co to oznacza w praktyce? Otóż, jeśli otrzymasz nakaz zapłaty albo pozew z wezwaniem na rozprawę i nie podniesiesz zarzutu przedawnienia (zakładając oczywiście, że nie masz innych zastrzeżeń, np. co do samego istnienia długu albo jego wysokości), to odpowiadał będziesz za cały dług całym swoim majątkiem. Komornik będzie mógł zająć Twój rachunek bankowy, pensję, świadczenia z urzędu skarbowego i ZUS, ruchomości (np. samochód) no i oczywiście nieruchomości – zarówno tę, która stanowi zabezpieczenie spłaty kredytu, jak i wszystkie inne, których jesteś właścicielem.
Jeśli natomiast wierzytelność jest przedawniona i powołasz się na ten fakt przed sądem w sprzeciwie od nakazu zapłaty, odpowiedzi na pozew, czy też w toku postępowania – sąd ograniczy Twoją odpowiedzialność jedynie do nieruchomości, na której została ustanowiona hipoteka.
W wielu przypadkach będzie to niewielkie pocieszenie. Szczególnie wtedy, gdy dom czy mieszkanie jest właściwie jedynym Twoim majątkiem, z którego wierzyciel może się zaspokoić. Dla wielu jednak taki zapis w wyroku kończącym postępowanie będzie miał duże znaczenie, bo ocali od egzekucji ich pozostały majątek. Nierzadko jest też tak, że właścicielami nieruchomości jesteśmy tylko nominalnie i w rzeczywistości nie mamy już z nią zbyt wiele wspólnego. Wówczas takie ograniczenie de facto ratuje nasz majątek przed egzekucją komorniczą.